Na tych terenach wycofujące się oddziały polskie zostały zreorganizowane i sformowane w armię Lublin. Zadaniem ich było przebicie się w kierunku na Bełżec, Rawę Ruską i Lwów, a w dalszej perspektywie w kierunku granicy z Rumunią. Polskie uderzenie rozpoczęte 17 września skoncentrowało się na odcinku nieprzyjacielskiego zgrupowania w rejonie Tomaszowa Lubelskiego. Dzięki dużej ilości sprzętu pancernego i wielkiemu poświęceniu miasto zostało zdobyte. Zwycięstwo było jednak tylko pozorne. W niedługim czasie przeważający wróg i brak zaopatrzenia zatrzymały całe natarcie. W związku z beznadziejną sytuacją armia Lublin kapituluje 20 września. Zanim jeszcze na dobre ucichła wrzawa bitwy, 21września do powiatu tomaszowskiego wkroczyły wojska polskiego Frontu Północnego z zamiarem przebicia się do granicy. Pomimo początkowych sukcesów natarcie załamało się. Gwałtowne kontrataki niemieckie rozbiły część oddziałów Polskich. Nie zważając na krytyczną sytuację pozostałe polskie oddziały skoncentrowały się w okolicach zajętego w toku natarcia Krasnobrodu, gdzie stoczyły ostatnią bitwę. Nie przyniosła ona oczekiwanych rezultatów. Generał Przedrzymirski 26 września podpisuje akt kapitulacji. Jedynie pojedynczym oddziałom udaje się uniknąć niewoli i przebić w kierunku Lwowa. Jest wśród nich generał Władysław Anders. To już jednak inna historia...
Autorzy zdjęć: Dominika Lipska, Fotograf Joanna Szubra 28. Infanterie Regiment SRH Wrzesień 39, Iwona Szynkarczuk